Habitat

akjawelaz · Bywalec

Cudowna opowieść w reżyserii Mariusza Grzegorzka.Opowieśc o samotności, zagubieniu, nieumiejętności wyrażania uczuć.Już pierwsza scena dostarcza wielu wzruszeń, kiedy to widzimy salę szpitalną a w niej umierającą matkę Raini. Po tym dziewczyna(Marieta Żukowska) trafia do domu dziecka pod opiekę Lewisa(genialny Bronisław Wrocławski). Mimo smutnych realiów spektakl ma w sobie coś optymistycznego, chociazby miłość jaka rodzi się między Reini i Iskrą(Mariusz Ostrowski).Spektakl ma też drugi wątek- relacje między matka(Barbara Marzałek) a córką(Matylda Paszczenko).
Jest to spektakl na który łzy mieszaja się z uśmiechem. Jego magia tkwi w prawdziwości, i w prostocie przekazu, bez zbędnycgh udziwnień.Bo każdy z nas bez problemu potrafi postawić się w sytuacji któregoś z bohaterów i przeżywać jego losy.
Za najlepsze rolę uznaje Iskrę- Mariusz Ostrowski i Lewisa- Bronisław Wrocławski. Mariusz Ostrowski jako 19latek z ADHD sprawdził się w 100 procentach. Za to Bronisław Wroclawski, poruszał rolą dobrego opiekuna, i założyciela domu dziecka, jednak z cazsem na jaw wychodza jego tajemnice, które prowadzą do tragedii. Dlatego też nie da się jednoznacznie ocenić tego bohatera.
Jedno jest pewne Grzegorzek genialnie dobrał skład aktorów, którzy stworzyli jedna całość

*Anna* · Nowicjusz

Jeszcze nie byłam, ale ten spektakl jest na mojej liście obowiązkowych do zobaczenia, tak wiec prędzej, czy później...